Nie kupujcie planów treningowych

Nie kupujcie planów treningowych

Dokładniej rzecz ujmując, planów treningowych dostępnych do kupienia w sieci lub poprzez różne magazyny sportowe oferujące tego typu usługi, czyli wszelkich wskazówek i wytycznych odnośnie treningu, które zostały zaprojektowane bez jakiegokolwiek kontaktu z klientem.

Nie zdawałem sobie sprawy ze skali tego zjawiska dopóki zupełnie przypadkiem nie natknąłem się w sieci na jeden z portali oferujący właśnie tego typu usługi.

Całkiem elegancko zaprojektowany sklep na jakimś darmowym CMS’ie, na środku wielki slider zapewniający nas o niesamowitych rezultatach i wartościach oferowanych planów. Poniżej podział na polecane plany: na wytrzymałość, na siłę, na masę, rzeźbę, odchudzanie… Każdy oczywiście opatrzony adekwatnym zdjęciem, które może sugerować, że tak właśnie będziesz wyglądał po zainwestowaniu około 70 zł w jeden z oferowanych schematów ćwiczeń.

Można by stwierdzić, że właściwie nie ma w tym nic złego, bo przecież w taki sposób działa e-commerce. Zgadza się, jednak problem nie tkwi w tym, że „usługodawca” manipuluje klientem, tylko w tym, że takie plany treningowe, sporządzone dla nas, lecz bez naszej obecności nie mają zupełnie racji bytu.

Aby w pełni właściwie to zrozumieć należy zdać sobie sprawę, że odpowiednie dopasowanie planu treningowego to bardzo subiektywna, indywidualna dla każdego z nas kwestia. Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak ogólny, najbardziej skuteczny plan treningowy. Nie ma takiej konfiguracji, którą można określić jako złoty środek i dzięki zastosowaniu której nasza sylwetka nagle zacznie się kształtować w odpowiednim kierunku.

Dobór odpowiedniego zestawu ćwiczeń zależy od mnóstwa czynników, wśród których najbardziej istotne to nasze poczucie własnego komfortu podczas treningu, ramy czasowe które nam odpowiadają (zależnie od pracy, szkoły itp.), stosowana przez nas dieta, która wpływa na to jak intensywny trening możemy przeprowadzić oraz inne indywidualne właściwości naszego organizmu, które definiują to ile czasu potrzebujemy na regenerację i kiedy powinniśmy rozpocząć kolejny trening. Nie wspominając tutaj o przebytych kontuzjach, naszym wieku i podatności na urazy.

Do tego wszystkiego dochodzi kwestia czynionych postępów i co za tym idzie systematycznego podnoszenia własnej poprzeczki celem zapewnienia sobie ciągłego rozwoju, co przecież również jest sprawą bardzo subiektywną.

Powyższe czynniki to tylko kropla w morzu zmiennych, które są indywidualne dla każdego z nas i które świadczą o tym, czy dany trening okaże się dla nas skuteczny czy bezwartościowy.

Klikając „dodaj do koszyka” i zamawiając plan treningowy za 70 czy 200 zł, nikt nie uzyskuje od nas takich informacji, nikt nie pisze dla nas takiego planu. Zwyczajnie nie warto.

W tej chwili na pewno podniosą się pewne głosy, że nie wszyscy posiadają wiedzę i kompetencję do samodzielnej konstrukcji planu treningowego lub zwyczajnie nie mają czasu/nie chce im się takiego schematu konstruować.

Kwestia świadomej niekompetencji nie jest negatywnym zjawiskiem i taką sytuację można rozwiązać poświęcając czas na odnajdywanie różnych konfiguracji ćwiczeń w sieci, a następnie sprawdzanie ich na sobie i obserwację co na nas działa. Warto również zwracać uwagę na innych trenujących w siłowni. Pamiętajmy, że kulturystyka to bardzo indywidualny sport i to co działa na jedną osobę, nie musi przynosić wymiernych rezultatów u drugiej. Trzeba poznawać swój organizm i uczyć się swojego ciała.

Można również skorzystać z porad trenera personalnego. Uważam, że jest to lepsze rozwiązanie od kupowania planu w „sklepie”, ponieważ taki plan treningowy zostaje sporządzony w oparciu o obserwację nas i po kontakcie z nami, a więc chociaż w pewien sposób dopasowany indywidualnie do nas. Oczywiście w przypadku, gdy mamy do czynienia z kompetentnym trenerem.

Natomiast w sytuacji, gdy ktoś nie ma czasu, lub zwyczajnie nie chce mu się angażować i zdobywać nowej wiedzy, aby samemu opracować własny plan ćwiczeń, lub kontaktować się z trenerem personalnym, uważam że powinien zastanowić się nad zmianą dyscypliny. Serio brzmi to na pewno trochę drastycznie, ale powiedzmy sobie szczerzę, jeżeli chcesz coś robić i liczysz na wymierne rezultaty to musisz się zaangażować i robić to dobrze. Jeżeli będziesz coś robił po łebkach, nic nie osiągniesz i marnujesz tylko czas, którego przecież masz tak mało. Nie ma zmiłuj.

Zachęcam do sprawdzania planów treningowych znanych kulturystów na ILB, tylko nie po to, aby bezmyślnie stosować je u siebie, lecz by sprawdzać, testować i badać, aby na ich podstawie konstruować własne zestawy ćwiczeń i rozwijać się nie tylko fizycznie, lecz również intelektualnie.

Plan treningowy

Tweet about this on TwitterShare on LinkedInShare on FacebookShare on Google+

Dodaj komentarz